Tato, wiedz, że cieszę się, że nie jesteś z nami

Wiesz, tato, skończyłam już szkołę! Jesteś zaskoczony, że czas tak szybko minął? Ja i mama nie, dla nas często wlekł się bardzo powoli. Zwłaszcza wtedy, gdy musiałyśmy dokonać wyboru: zapłacić za czynsz lub kupić mi buty, ponieważ stare pękły, albo wtedy, kiedy trzeba było wpłacić pieniądze remont szkoły, za który każdy musiał zapłacić. Czas płynął wolno gdy nie wiedziałyśmy, czy będziemy miały za co wykonać badania, ponieważ miesiącami miałam podwyższoną temperaturę. Wlókł się też wtedy, kiedy stawałyśmy przed wyborem, czy kupić podręcznik i zeszyt ćwiczen do angielskiego, czy dres dla mnie…

Bywało, że nie miałyśmy z czego ugotować obiadu, bo w domu była tylko mąka, ziemniaki i sól. Z mamą gotowałyśmy te ziemniaki, soliłyśmy je i jadłyśmy, przyprawiając je żartami. Tylko humor nas ratował przez te wszystkie lata…

Przez biedę mama nauczyła się piec ciasta, a ja promowałam jej produkty w sieciach społecznościowych. Dzięki temu już w liceum miałam na nowe ubrania, buty i laptopa, mama mogła zatrudnić dla mnie korepetytorów i kupić sukienkę na studniówkę, a nawet dwie.

Cieszę się, że spełniłam nadzieję mojej mamy – mam bardzo dobre oceny, otrzymałam także świadectwo z paskiem. To wszystko nie jest zdobyte pieniędzmi, prośbami, a jest po prostu zasłużone.

Widzę, jak dumna jest ze mnie mama, jak się cieszy, że mogła postawić mnie na nogi i zrobić wszystko, abym miała szansę na dobre wykształcenie.

Wiesz co, tato, cieszę się, że nie było Cię na rozdaniu świadectw ani na balu maturalnym. Ty też byłbyś ze mnie dumny, ale nie masz do tego żadnego, moralnego prawa. Nie martwiłeś się, kiedy byłam chora, nie pomagałeś mi, kiedy miałam problemy z niektórymi kolegami z klasy, z niektórymi nauczycielami, nie było Cię również wtedy, kiedy po raz pierwszy się zakochałam.

Wiedz o tym, że mama mi Ciebie zastąpiła i każdy mój sukces, każde zwycięstwo, każdy dyplom i nawet to ostatnie świadectwo – zrobiłam to dla niej. Wszystko, co zrobię dalej w życiu, takżepoświęcę jej. Jeśli wtedy, gdy nas zostawiłeś, mama by się załamała, teraz niczego by było. Była w stanie znaleźć siłę do życia i pracy dla mnie oraz mojej przyszłości. Wiedz, tato: cieszę się, że nie jesteś z nami. Pa pa…

NIE TWOJA CÓRKA.

Zapraszamy do obejrzenia filmu

 

Oceń artykuł
Twoja Strona
Tato, wiedz, że cieszę się, że nie jesteś z nami