– Gdzie mam kłaść czapkę? – zapytała Natalia.
– Położyć ! – automatycznie poprawiła ją Halina, wpatrując się w syna ze zdziwieniem.
– Mamo! – syn próbował chronić swoją narzeczoną, ale Natalia powiedziała:
– Dobrze ! Niech Twoja mamka mnie poprawia ! Mam dziecki, więc muszę mówić poprawnie !
– Boże ! Mówi się “ mama “ ,” dzieci „…zaraz, jakie dzieci ? – powiedziała Halina – korektor z wieloletnim stażem.
– Mamo, Natalia pracuje w przedszkolu – wyjaśnił sytuację syn.
” Szedłam “, “skakłam “, tak mówi ta panienka ! Że też mój syn musiał wybrać ją spośród wszystkich innych dziewczyn. Córka Justyny jest na przykład tłumaczką, a Ireny – księgową, a on wybrał akurat ją… “.
Halina i jej mąż dali synowi pełną swobodę i to była jej konsekwencja: wiejska dziewczyna przyczepiła się chłopaka. ” Cóż, to nic, geny i zdrowy rozsądek w końcu na pewno dojdą do głosu ” – uspokoiła się Halina.
– Mamo, gdzie jest kasza gryczana ? – Natalia zapytała Halinę tydzień po ślubie, ponieważ początkowo mieszkali u teściowej.
– Natalia, mów do mnie proszę po imieniu – powiedziała surowo Halina.
– Dobrze, Halino – westchnęła Natalia.
Miesiąc później odwiedziła ich ciotka Natalii, która wychowała dziewczynę po śmierci jej matki (Natalia nigdy nie poznała swojego ojca). Przyniosła ogórki, dżemy i śmietanę, więc nakryłam do stołu.
– Zaśpiewaj, Natalka – poprosiła ciotka, a Natalia zaśpiewała.
Dźwięczny, czysty głos uderzył teściową, aż nie wiedziała, co się dzieje.
– Dobrze, muszę już jechać, kochane – powiedziała ciotka – Natalka miała rację: Halinka, jesteś dobrą kobietą, nie przemądrzasz się, chociaż jesteś bardzo inteligentna ! Na weselu nie zdążyłyśmy tak naprawdę porozmawiać…
Teściowa, czekając, aż skończy się cała ta absurdalna farsa zwana ich “ małżeństwem “, obserwowała życie rodzinne syna i była zaskoczona, widząc, jak zmienia się jej chłopiec. Natalia obchodziła się z nim jak z dzieckiem, mówiła do niego ” mój słodki „, ” mój złociutki „, a wtedy on chętnie spełniał jej prośby: wypełniał obowiązki domowe, wraz z całą rodziną jeździł na działkę. Wcześniej tylko słyszał, że on powinien wykonywać prace intelektualne, a od wypełniania prac domowych są odpowiedni “ specjaliści “ i kobiety. Pewnego dnia teść powiedział Natalii: “ Dobra robota, dziewczyno ! W końcu wzięłaś naszego obiboka w obroty ! “.
Przyjaciele, z którymi wcześniej szwędał się nie wiadomo gdzie, z którymi zataczał się w najgorszych spelunach, teraz przychodzili do jego domu: Natalia nakrywała do stołu, karmiła wszystkich i chętnie z nimi biesiadowała.
” Lepiej, aby mężczyźni bawili się pod naszym kobiecym nadzorem ” – tłumaczyła synowa teściowej swoje postępowanie – ” Chociaż wkrótce nie będzie miał tyle czasu dla przyjaciół ! ” Natalia uśmiechnęła się i pogłaskała brzuch.
Dziewczyna z łatwością zaszła w ciąże, z czego Halina była bardzo zadowolona. Dziewięć miesięcy później urodziła córeczkę, a dwa lata później na świecie pojawił się synek.
– Jak tam Twoja wieśniaczka ? – pytali Halinę w pracy.
– Dobrze, to normalna dziewczyna – odpowiadała ze złością Halina, denerwując się na siebie, że mówiła tak źle wszystkim o swojej słabo wykształconej synowej.
Może trzeba się przyjrzeć tej całej sytuacji jeszcze raz ? Córka Justyny wciąż czeka na swojego księcia z bajki, córka Ireny rozwiodła się dawno temu, a synowa Haliny jest świetną gospodynią i matką. W pracy także jest doceniana. Kiedy pewnego dnia Halina odbierała dzieci z przedszkola, usłyszała, jak dyrektorka powiedziała do jednej z matek: “ Niestety, w grupie Pani Natalii nie ma już miejsc, nie jest z gumy i nie może przyjąć wszystkich dzieci ! ”. Poza tym ma inne umiejętności: żadna pielęgniarka nie potrafi zrobić zastrzyku tak dobrze, jak ona. Do tego potrafi uspokoić każdego, mówiąc ” Bądź cierpliwa, bądź cierpliwa, kochanie ! ” i wtedy nic nie boli !
Minęło piętnaście lat. W kolejną rocznicę ślubu syna Halina i teść cieszyli się, patrząc na syna i synową. Mieli także wnuki są wspaniałe, a ich syn z żoną mają własne mieszkanie i wspaniałe relacje – takie, jak w pierwszych latach małżeństwa. Ciotka Natalii,jej znajomi i przyjaciele synatakże są w pobliżu.
– Zaśpiewaj kochanie – zwróciła się teściowa do Natalii.
– Teraz razem zaśpiewamy. Mój złociutki, włączysz muzykę ? – zawołała męża.
– Zaśpiewasz, mamo? – zapytała teściową.
– Zaśpiewam, córko – uśmiechnęła się teściowa.