Paulina – dziewczyna, która teraz ze mną mieszka, nie ma łatwego życia. Jej matka, Magdalena, mocno piła,a ojca Magda nigdy nie poznała. Paradoksem było to, że zarówno ona, jak i jej starszy brat, Tymon, zawsze kochali i cenili swoją matkę pomimo faktu, że w domu często nie było jedzenia i drewna na opał, za to w domu nigdy nie brakowało przyjaciół matki.
Tymon wrócił z wojska i wyjechał do miasta. Tam urządził się najlepiej, jak potrafił: znalazł pracę, zaczął się sam utrzymywać i starał się pomóc też matce. Paulina zaczęła spotykać się z Sebastianem, gdy miała 16 lat. Niedługo po swoich siedemnastych urodzinach z nim zamieszkała – pragnęła rodzinnego ciepła i komfortu, którego nie miała we własnym domu.
Rok temu po niekończących się libacjach, u Magdaleny doszło do krwotoku z przewodu pokarmowego. Kobieta została zabrana do szpitala, gdzie lekarze długo walczyli o jej życie – jej stan okazał się być bardzo ciężki. Paulina była wtedy rozdarta między szkołą, domem, szpitalem a dorywczą pracą. Wszystkie pieniądze zarobione w kawiarni dziewczyna wydała na transport do szpitala i na niezbędne leki dla matki.
Po tym, jak Magda wyszła ze szpitala, postanowiła radykalnie zmienić swoje życie i – co najbardziej zaskakujące – nie były to puste słowa. Widząc, jaką metamorfozę przeszła matka, Tymon zaproponował jej, aby zamieszkała u niego. Mężczyzna niedawno ożenił się z Kasią. Mieszkał z nią oraz z jej synem z pierwszego małżeństwa w wynajmowanym mieszkaniu w mieście, ponadto młoda para spodziewała się wspólnego dziecka. Kasia chciała iść do pracy przed rozwiązaniem ciąży i zaproponowała, aby teściowa się do nich wprowadziła. Wtedy mogłabym pomóc im z opieką nad chłopcem, a potem pomóc przy noworodku.
Magda pozostała wierna swojej obietnicy – nie brała alkoholu do ust, opiekowała się wnukiem, gotowała i sprzątała dom. Niestety, albo hormony ciężarnej synowej uderzyły jej do głowę, albo szybko pożałowała swojego pochopnego czynu… Ogólnie rzecz biorąc Kasia zaczęła codziennie przedstawiać teściowej coraz to nowsze zarzuty: a to że nie gotuje, nie sprząta, nie pracuje, uwiesiła się ich jak rzep ( Kasie nigdy nie poszła do pracy, chociaż początkowo wezwała teściową, aby ta opiekowała się dzieckiem, kiedy ona będzie w pracy).
Magdalena nie kłóciła się i szybko znalazła pracę: najpierw myła podłogi w pobliskim supermarkecie, a następnie sprzedawała ziemniaki u jednego z małych przedsiębiorców rolnych. Mimo tego sytuacja w rodzinie nadal był napięta, aż doszło do sytuacji granicznej. Po kolejnej kłótni Tymon w środku nocy wystawił matkę z domu wraz ze wszystkimi jej rzeczami za drzwi.
Magdę przygarnął do siebie mężczyzna, który pracował z nią ” na ziemniakach „. Razem wynajmują teraz mały pokój w domu przy pewnej rodzinie. Tymon powiedział podobno siostrze, że: ” Masz 18 lat, teraz Twoja kolej na pomoc matce “.
Niestety, Paulina po tym, jak odeszła od mężczyzny chwilowo mieszka u mnie, ale sama potrzebuje pomocy, przynajmniej dopóki nie skończy szkoły. Co będzie potem – pokaże życie.
