Dlaczego jesz obiad tak wcześnie?

Mamy duży glob, 24 strefy czasowe. Z powodu różnic czasu dzieje się wiele ciekawych sytuacji. Opowiem Wam o jednej z nich. Myślałam, że się roześmieję i zapomnę o tym, ale ten incydent spowodował ogromne nieporozumienie z klientem.

Miałam zamiar iść na obiad, jednak telefon dzwonił gwałtownie i niezwykle natarczywie. Numeru nie było na liście kontaktów. Sądząc po cyfrach kodu, chcieli rozmawiać z Kanady. Ludzie stamtąd zwykle się nie witają, a czasu i tak jest mało.

– Firma so-and-so, (niech będzie jej na imię Anna).

– Tak? Słucham – odpowiedziałam.

– Potrzebujemy od Państwa tekstu umowy.

„Świetnie, idzie na sprzedaż!” – zaczęłam zacierać ręce.

– Oczywiście, prześlę tekst. Jak bardzo jest to pilne?

– Najlepiej do końca dnia.

– Jestem w trakcie obiadu. Kiedy wrócę do biura, poproszę o umowę i wyślę ją do Pani. Będzie na poczcie za dwie godziny.

Cisza w telefonie.

– A dlaczego je Pani obiad tak wcześnie?

Tu zamilkłam na to niespodziewane pytanie.

– Co ma Pani na myśli mówiąc „wcześnie”? Jest południe, pora na obiad.

– Jest 8:00 rano! Specjalnie spojrzałam na zegar!

– Pani Marto, podoba mi się Pani punktualność. Niemniej jednak dzwoni Pani do Polski, mamy 6-godzinną różnicę czasu.

– Niemożliwe! Dzwoniłam w zeszłym tygodniu, też była u Pani godzina 8:00!

I która z nas zwariowała? Spojrzałam jeszcze raz na tarczę zegara. Zgadza się, jest 14:02.

– Może… Sprawdźmy to jeszcze raz.

Podałam miasto, nazwę naszej firmy, siebie, swoje stanowisko i temat.

– Uh… Pomieszało mi się. Myślałam, że jest Pani w Brazylii, ale to Polska.

– Nie ma sprawy. Najważniejsze jest to, że już się rozumiemy. Tak jak mówiłam, dokument prześlę za dwie godziny.

Kobieta rozłączyła się. Najwyraźniej była tak oszołomiona, że nie uznała za stosowne pożegnać się. Ale to nie wszystko. Wracam z obiadu, a sekretarka wita mnie z uśmiechem:

– Doprowadziłaś naszą klientkę do ataku serca! Wstydź się!

– Czy to ta zagubiona w czasie?

– Tak jest! Wyobrażasz sobie, zadzwoniła na nasz wspólny telefon i zapytała, która jest godzina!

– Mam nadzieję, że jej nie oszukałaś! – mrugnęłam do koleżanki i poszłam do swojego gabinetu.

Rzeczywiście, czasami trudno sobie nawet wyobrazić, jak ogromny jest nasz świat. Na zachodzie jest wczesny ranek, a na wschodzie – późny wieczór. Tak właśnie żyjemy.

Czy mieliście podobne doświadczenia z różnicą czasu? Opowiedzcie nam o tym w komentarzach.

Do zobaczenia wkrótce!

Zapraszamy do obejrzenia filmu

Oceń artykuł
Newskey24
Dlaczego jesz obiad tak wcześnie?