Długo chodził po pokoju, nie rozumiejąc, co ma teraz robić i jak żyć. Jego życie rozbiło się na miliardy malutkich kawałków – nie potrafił ich zebrać.

Dominik wyczuwał, że jego żona oddaliła się od niego lub przestała go kochać. Długo się zastanawiał i postanowił poznać jej reakcję na wiadomość, że ją zostawia.

Napisał do niej list, w którym wyznał, że ma jej dość i nie chce dłużej żyć razem. Oczywiście, Dominik rozumiał, że to dziecinne, ale nie miał innego wyjścia.

Kładąc list na stole, schował się pod łóżkiem obok niego. Miał nadzieję, że usłyszy jej zdenerwowanie, zacznie płakać, zadzwoni do przyjaciół.

I w końcu wróciła. Zadzwoniła do niego i nie słysząc odpowiedzi weszła do pokoju. Zatrzymała się przy stole i wzięła list. Przeczytała go. Dominik zapomniał wręcz oddychać, czekając na jej reakcję. A ona spokojnie wzięła długopis i napisała coś tam, na tej samej kartce papieru.

Potem przebrała się, gwiżdżąc wesołe melodie, śpiewając i tańcząc na miejscu. Żona była bardziej szczęśliwa niż zdenerwowana i przygnębiona.

Dominik prawie płakał w swojej kryjówce. Nie spodziewał się takiego przebiegu sytuacji. 

Żona podniosła słuchawkę i wybrała numer. Zszokowany mężczyzna usłyszał:

– Witaj Kochanie. Zebrałam się już i wyjeżdżam do Ciebie. Nie martw się o mojego męża – odszedł. Zaczekaj na mnie, Kochanie!

Podskoczyła radośnie i wyszła z pokoju.

Po chwili mąż usłyszał otwieranie i zamykanie frontowych drzwi – żona wyszła… Zdenerwowany i ze łzami w oczach wyszedł spod łóżka.

Długo chodził po pokoju, nie rozumiejąc, co ma teraz robić i jak żyć. Jego życie rozbiło się na miliardy malutkich kawałków – nie potrafił ich zebrać.

Właśnie wtedy jego wzrok padł na kartkę leżącą na stole. Przez łzy przeczytał:

„Widzę Twoje łokcie wystające spod łóżka. Mogłeś przynajmniej ukryć swoje buty i kurtkę, konspiratorze. Idę do sklepu po chleb. Nastaw czajnik, Kochanie”.

Zapraszamy do obejrzenia filmu

Oceń artykuł
Twoja Strona
Długo chodził po pokoju, nie rozumiejąc, co ma teraz robić i jak żyć. Jego życie rozbiło się na miliardy malutkich kawałków – nie potrafił ich zebrać.