Jak adoptowany syn podziękował matce za opiekę

Przez wiele lat kobieta starała się adoptować dziecko. Ileż czasu zajęła ta cała papierologia i biurokracja. Trudno to sobie wyobrazić, żeby przejść przez to wszystko.

Wiele lat temu Izabela Kierszańska dołożyła wszelkich starań, aby adoptować tego chłopca. Janek trafił do domu dziecka, gdy był jeszcze bardzo mały. Przez prawie 4 lata kobieta robiła wszystko, aby móc go zaadoptować.

Problem polegał na tym, że rodzona matka Janka chciała, by został adoptowany przez pełną rodzinę. Dopiero po tym, jak nie udało się znaleźć odpowiednich rodziców, Janek został ostatecznie oddany Izabeli. Kiedy po raz pierwszy wzięła go w ramiona, zdała sobie sprawę, że powinien stać się częścią jej rodziny.

Po 20 latach u kobiety stwierdzono ciężką chorobę nerek i konieczny był przeszczep tego narządu. Syn w tajemnicy przed matką, postanowił stać się dla niej dawcą. Zrobił testy i wszelkie niezbędne badania, aby sprawdzić, czy jego nerka będzie nadawała się do przeszczepu. Okazało się, że może być dla niej dawcą, więc Janek bez wahania zgodził się na operację, aby pomóc kobiecie, która tyle dla niego zrobiła.

Mówiąc o niej ze łzami w oczach wyjaśniał, jak wdzięczny jest jej za adopcję i wychowanie go. Chłopak zdaje sobie sprawę, że długo o niego walczyła i od jego dzieciństwa dużo dla niego zrobiła, więc teraz chce odwdzięczyć się taką samą troską.

Według niego jest to najmniejsza rzecz, jaką może zrobić dla matki, aby pokazać, jak bardzo ją ceni i kocha. Izabela dowiedziała się, że jej syn postanowił zostać dawcą, tuż przed operacją, wtedy też powiedziała mu: ” Przemyśl to, możesz jeszcze zrezygnować „. Na co Janek odpowiedział:” Nie, mamo, chcę to dla Ciebie zrobić „.

Operacja zakończyła się sukcesem. Nawet nie każdy rodzony syn odważyłby się na to i nie każdy byłby zdolny do takiego czynu!

Zapraszamy do obejrzenia filmu

Oceń artykuł
Twoja Strona
Jak adoptowany syn podziękował matce za opiekę