Magda pracowała w jednej z dużych firm budowlanych jako sprzątaczka. Była brzydką dziewczyną, ubierała się niemodnie, była też pulchna. Dziewczyna jadała w swojej kanciapie. Zwykle piła zieloną herbatę i jadła ciasteczka. Zarówno smaczne, jak i niedrogie.
Kiedyś do jej kanciapy wbiegł z nieznanego powodu szef. A Magda zaproponowała mu ciasteczka i zieloną herbatę. Tadeusz Michalski zgodził się. Był ciągle zajęty, czasem nawet nie miał czasu na normalny obiad. Był więc bardzo zadowolony z propozycji Magdy.
Tadeusz Michalski wypił herbatę, zjadł ciasteczka. Potem powiedział Magdzie, że te ciastka były równie smaczne, jak w jego dzieciństwie. Jego babcia bardzo lubiła te ciasteczka i chętnie częstowała nimi swojego wnuka, Tadzika. Potem Tadeusz Michalski przypomniał sobie, jak smaczna i pachnąca była czekolada w dzieciństwie i jak smaczne były cukierki. Podziękował Magdzie za poczęstunek i wyszedł w interesach.
Kilka dni później Tadeusz Michalski ponownie odwiedził Magdę w kanciapie. Poprosił ją o zieloną herbatę. Bardzo się spieszył, ale porozmawiał chwilę z Magdą, wypił filiżankę aromatycznej herbaty z ciasteczkami i udał się na ważne spotkanie biznesowe.
Następnego dnia szef ponownie przyszedł do Magdy. Przyniósł ciasto i siedział z Magdą ponad trzy godziny. Opowiadał jej o swoim dzieciństwie, wojsku, dziewczynie, która czekała na niego, gdy odbywał służbę, ale nie dotrwała. Opowiadał także o tym, jak założył swoją firmę, jak się ożenił, jak się rozwiódł. Powiedział Magdzie wszystko: zarówno to, co zabawne, jak i to, co smutne. Magda słuchała go uważnie. Kiedy opowiadał śmieszne historie, Magda śmiała się, gdy natomiast opowiadał coś smutnego, Magda płakała. Pili herbatę w dużych ilościach i spędzali godziny rozmawiając o wszystkim.
Tadeusz Michalski zupełnie nie zauważał, że Magda jest nieatrakcyjna i przy kości. Codziennie przychodził do Magdy. I opowiadał jej. Mógł rozmawiać z nią godzinami. Okazało się, że Tadeusz bardzo lubi być słuchany. Tak minął miesiąc.
Tadeusz Michalski zakochał się w Magdzie. Kochał ją za dobre serce i umysł. Dzięki jego miłości Magda nagle zaczęła pięknieć. Miesiąc później pobrali się. Żyją dobrze. Minęło pół roku. Nadal dużo rozmawiają. Bardzo często wieczorami śpiewają piosenki.
Magda jest w ciąży. Tadeusz i Magda są bardzo szczęśliwi.
W ten sposób prosta zielona herbata z ciasteczkami pomogła uszczęśliwić dwie osoby: zwykłą sprzątaczkę i szefa.