Siostra żony została zwolniona, a ponieważ nie mogła zapłacić za wynajęte mieszkanie, moja żona poprosiła mnie, aby szwagierka mogła zamieszkać u nas:
– Kochanie, to tylko na jeden czy dwa miesiące, nie mogę zostawić siostry w tarapatach!
Pierwszy tydzień
Trafiłem do nieba! Na śniadanie naleśniki z mięsem. Na obiad – barszcz, kotlety i galaretka, a na obiad placki ze śmietaną lub mięso w sosie. Jestem zdumiony mnie, jak ona to robi?
Drugi tydzień
Okres testowy się skończył. Siostra żony rano wchodzi potargana do kuchni, patrzy i pyta ze zdziwieniem:
– Mamy coś do żarcia?
Pochłonęła na raz wszystko, co wczoraj przygotowała żona, powoli się ubiera i idzie na kolejną rozmowę kwalifikacyjną.
Trzeci tydzień
Zjawiła się o czwartej rano, idzie szukać pracy w nowym żakiecie mojej żony. W tym, który okupiła krwią i potem:
– Zbysiu, spójrz na mnie! Jeśli mi go nie kupisz to umrę z żalu! Kochanie, marzyłam o takim przez całe życie!
Straciłem na niego ponad połowę pensji. Przez cały rok wisi w szafie wesoło bez sensu. I teraz się przydał!
Zjawiła się dopiero rano i od razu zasnęła. Kiedy moja żona i ja wróciliśmy z pracy, tylko przecierała oczy! Zaczęła mnie męczyć, żebym przyniósł jej wodę mineralną, odmówiłem. Księżniczka obraziła się!
Czwarty tydzień
Przyszła z kolejnej rozmowy kwalifikacyjnej i radośnie oświadczyła:
– Zatrudnili mnie !
W tym momencie, jak Kapelusznik z „Alicji po drugiej stronie lustra” mentalnie zatańczyłem dżygu – drygu.
– Żebym mogła normalnie pracować potrzebuję samochodu, ponieważ jeśli będę korzystać z transportu firmy, to będą to grosze. Wy oboje macie swoje samochody, a to mój harmonogram pracy na trzy dni. Myślę, że nic ci się nie stanie, jeśli w te dni zabierzesz żonę do pracy i ją stamtąd odbierzesz.
Kurde!!!
Moja żona nie dała siostrze samochodu, w związku z tym musiała wznowić poszukiwania. Jeśli porównamy poszukiwania nowego miejsca pracy w tym tygodniu z pierwszym tygodniem poszukiwań, to aktywność spadła mniej więcej o siedem razy!
Piąty tydzień
Z siedmiu nocy w domu nocowała tylko trzy. Cholera, nie ma nawet pieniędzy żeby się dołożyć, ale skądś wyrwała eleganckie buty. Moja żona sapnęła:
– Po prostu szykowne!
Musiała kupić dokładnie te same. Teraz mamy dwie identyczne pary butów na korytarzu. A gdzie w nich pójdą, kobiety! Rano żona pomyliła się, ubrała nie swoje, zorientowała się dopiero, gdy dotarła do samochodu, musiała wrócić się przebrać.
Szósty tydzień
Poszukiwania pracy zostały całkowicie przerwane. Ogląda na okrągło “ Dom 2 “. Kiedy poprosiłem ją, żeby umyła naczynia, krzyczała jak nienormalna:
– Ty co, chcesz ze mnie gosposię zrobić!
Zaczęła mieszać w głowie mojej żonie:
– Jak Ty możesz z nim mieszkać? Nie mogłabym znieść dnia takiego tyrana. Nie możesz kupić zmywarki ukochanej małżonce? Na Twoim miejscu wyrzuciłabym go dzisiaj!
Siódmy tydzień
Tylko wyjechałem do pracy, a już miałem telefon od naszej ukochanej siostrzyczki:
– Będziesz jechał do domu, to wstąp po uszczelki dla mnie.
– Słuchaj zadzwoń do siostry, niech kupi.
– Co jest w tym dla Ciebie trudnego, a ona i tak jest zmęczona?
Odmówiłem:
– Idź i kup sobie.
– Dupek!
Wróciłem do domu a tam morze łez. Siostra leje łzy jak rzeka, a żona się na mnie rzuca:
– Trudno ci było wejść do sklepu? Dlaczego nazywasz moją siostrę darmozjadem? Nie rozumiesz jej położenie. Ona i bez Ciebie jest biedna, a Ty ją jeszcze i za kromkę chleba skarcisz!
Ósmy tydzień
– Kochany daj kasę, bo nie mam nawet na zatankowanie samochodu!
Jestem zaskoczony
– Kochanie, miałaś ostatnio wypłatę
– Pożyczyłam pieniądze siostrze na spodnie, idzie do banku na rozmowę kwalifikacyjną.
– Słoneczko, wzieliby ją do pracy, a potem kupiłaby garnitur. Po co robić to zawczasu? gdzie logika?
– A myślisz, że w czym ma iść na rozmowę, nago?
– Niech idzie nago, to nie są moje problemy
Potem pojawiła się cała lawina oskarżeń o moją nieczułość, chamstwo i egoizm!
– Kochanie, jak zawsze miała rację, jestem nieczułym bydlakiem. Przekonasz się o tym sama.
Poszedłem do salonu, otworzyłem szafę i wyrzuciłem stamtąd wszystkie rzeczy siostry.
Szwagierka zaczęła krzyczeć jak wariatka:
– Dupku, dlaczego to zrobiłeś?
Ja jej w odpowiedzi:
– Moja droga szwagierko, od dziś drzwi naszego bezpłatnego hotelu są dla Ciebie zamknięte, więc przeprowadzasz się do mamy do Opola!
Siostra miała piętnaście minut, aby zebrać wszystkie swoje manatki i udać się tam, skąd przybyła.
Ledwo się powstrzymałem, żeby nie dać jej kopniaka na odchodne. Rozpoczynający się napad złości żony musiał zostać stłumiony przez szantaż:
– Jeśli otworzysz usta, będziesz musiał chodzić pieszo przez miesiąc do następnej wypłaty!
Dziewiąty tydzień
Dziś zadzwoniła teściowa i poinformowała drżącym głosem, że śmiertelnie obraziłem jej rodzinę i że już nigdy ich w moim domu nie zobaczę. Jeszcze raz zatańczyłem dżigu – drygu!
Po tym, jak szwagierka przestała mieszać w głowie mojej żony, więc stopniowo wróciła do normalnego stanu.
Teraz zdecydowałem, że nigdy w życiu nie pomogę bezdomnym ani bezrobotnym. To ich sprawa, gdzie będą koczować, moje rodzinne szczęście jest ważniejsze!