We wsi wrzało od plotek. Daniel wrócił do żony, ale nie sam, a z dziećmi, które urodziła mu inna kobieta…
-Anka, po co Ci to wszystko? Kiedyś ukradła Ci męża, a teraz będziesz wychowywać jej dzieci?
Kobieta nie chciała słuchać takich słów, czuła się już wystarczająco źle. Dzieci nie są winne temu, co się wydarzyło. Mają ojca, który nie pozwoli im odejść. Jestem kobietą, nie mam swoich dzieci. Bynajmniej zajmę się sierotami. – odpowiedziała Anna zaskoczonym sąsiadom.
Zakochała się w Danielu, kiedy była jeszcze studentką. Uczył wówczas prawa. Był przystojny, młody i wolny. Anka zawsze marzyła o posiadaniu takiego męża. Niestety, Daniel zabiegał o względy swojej sekretarki- Ewy.
Ewa była młoda, ale miała już za sobą nieudane małżeństwo. Od razu zauroczyła się w Danielu i kręciła się wokół niego jak tylko potrafiła. Anka usiłowała nieco ingerować w ich związek, męczyła nauczyciela ciągłą obsesją wokół nauki. Pewnego razu zaprosił ją na kawę, gdzie mieli okazję poznać się bliżej.
Anna mieszkała we własnym mieszkaniu, co pozwalało jej na częste zapraszanie przystojnego nauczyciela do siebie. Starając się o jego względy często gotowała mu pyszne obiady oraz piekła ciasta. Wkrótce nawiązali romans i postanowili zamieszkać w razem w mieszkaniu dziewczyny. Spokoju nie dawała im jednak Ewa.
– Zabrałeś mi mojego narzeczonego! Kiedyś krzyczała na korytarzu uniwersytetu.
Ale Ania zareagowała na to z humorem:
– Mogłaś trzymać go w kieszeni!
Wszyscy na sali zaczęli się śmiać, ale Ewa nie dawała za wygraną.
„Nie będziesz z nim szczęśliwa” – krzyknęła Ewa prosto w oczy dziewczyny. Te słowa były jakby przekleństwem. Rzeczywiście tak się stało. Pewnego dnia, Daniel wrócił późno do domu. W rzeczywistości, był na spotkaniu z Ewą w akademiku uniwersyteckim, gdzie mieszkała. Tak naprawdę, kochał on Ewę. Być może była to jego pierwsza miłość w jego kawalerskim życiu. Niektórzy przyjaciele doradzali kobiecie, aby nie poddawała się, a inni zachęcali by zaczęła życie od nowa. Ewa słuchała wszystkich porad, ale najważniejsze było dla niej, aby Daniel był z nią. Pewnego razu Anna dowiedziała się, ze Ewa jest w ciąży. Była wręcz wściekła, ponieważ sama nie mogła mieć dzieci. Gdy Ewa urodziła synka, Daniel już zupełnie przestał wracać do domu. Całymi dniami spędzał czas z synem, wychodził na spacery, kupował mu drogie zabawki. Kiedy dowiedział się, że Ewa spodziewa się drugiego dziecka, miał dość biegania to tu, to tam.
-Idę do niej- powiedział bez ogródek Annie –Tam są moje dzieci, muszę przy nich być. Jesteś młoda, śliczna, mądra, zacznij układać sobie życie na nowo. Zrozum mnie, proszę.
Gdy Ewa urodziła trzecie dziecko, Anna zrozumiała, że nie ma sensu zatrzymywać mężczyznę przy sobie. Życie jest jednak nieprzewidywalne. Zdarzyła się tragedia, a Ewa wkrótce zmarła.
Anna początkowo miała nadzieję i cieszyła się, że mąż do niej wróci, ale niedługo później jej życie wywróciło się do góry nogami. Wspólnie z Danielem postanowili razem wychować jego dzieci.
Razem wychowywali dzieci męża Ani i jej rywalki. Kobieta starała się ignorować plotki. Dzieci nie były jej obce, one nazywały ją „matką”, a Anna kochała je jakby były jej własne.
Teraz Anna ma wszystko to, o czym marzyła. Dwóch najstarszych synów, założyło już swoje rodziny, a najmłodszy Alek kończy właśnie studia. Kobieta pokłada w nim wielkie nadzieje, ponieważ bez wątpienia, ma w sobie ojcowską naturę.