Mój mąż odwrócił się i odszedł, zostawiając mnie i córkę. Zostałam sama z półtorarocznym dzieckiem, mieszkaniem na kredyt i mnóstwem niedokończonych spraw. A on wkrótce kupił samochód i znalazł nową żonę, a wszystko przy gorącym aplauzie mojej teściowej.

Wyszłam za mąż dziewięć lat temu. Na początku mieszkaliśmy w wynajętym mieszkaniu, a po siedmiu latach kupiliśmy mieszkanie na kredyt hipoteczny. Wybraliśmy piękne dwupokojowe mieszkanie.

Pieniądze na pierwszą ratę dali nam rodzice męża i moi. Na początku wszystko było w porządku, ale potem mój mąż i ja przestaliśmy się rozumieć, więc złożyliśmy wniosek o rozwód.

W tym czasie nasza córka miała zaledwie półtora roku. Nieporozumienia zaczęły się głównie z powodu teściowej. Mój mąż podczas rozwodu zaproponował, że będzie płacił alimenty. Zgodziłam się, byłam na urlopie macierzyńskim. Nie miałabym wystarczającej liczby pieniędzy, dopóki nie poszłabym do pracy?

Moja matka też mi pomogła.

– Nie martw się, razem sobie poradzimy. Po prostu zapłacimy za jego część mieszkania. Ojciec i ja pomożemy Ci spłacić kredyt hipoteczny, gdy będziesz chodziła do pracy.

Mój mąż i ja rozwiedliśmy się, skompletowaliśmy wszystkie niezbędne dokumenty.

Sąd nakazał mężowi płacić alimenty: mnie i mojej córce. Mężczyzna ucieszył się z otrzymania tak dużej sumy pieniędzy od moich i od razu kupił samochód.

Mieszkał z matką przez rok, po czym ponownie się ożenił.

– Jaką mam piękną synową! Tak się cieszę! Chociaż z drugą żoną mój syn miał szczęście! Rodzice żony dali im dom na wesele! Co z tego, że druga żona jest o dziewięć lat starsza od mojego syna? Kochają się, ona ma dziecko z pierwszego małżeństwa, ale najważniejsze, że jest normalna! – mówiła wszystkim moja teściowa.

Wytrzymali ze sobą jedynie pół roku. Jestem pewna, że słowa i czyny mojej teściowej również nie pozostały niezauważone przez tę kobietę.

A teraz teściowa wie, co oznacza pierwsza synowa, jak i druga.

– Jaki pechowy mój syn i te jego żony! Taka dobra na początku, a potem tak go potraktowała…

Zgadnijcie, co wtedy wymyśliła! Postanowiła, że ​​jej ulubiony syn powinien do mnie wrócić.

Dlaczego tak zdecydowała?

Gdy jej syn ożenił się po raz drugi, w życiu mojej teściowej pojawił się mężczyzna. Zalotnik teściowej dokonał napraw w jej mieszkaniu, zabrał teściową nad morze, a później odwoził ją do pracy samochodem.

Była zadowolona z takiego życia. A powrót syna zrujnował wszystkie jej plany. Teściowa zdecydowała więc, że powinna zachować swoje osobiste szczęście, a można było to zrobić tylko w jeden sposób: przez zwrócenie syna pierwszej żonie.

Możecie się śmiać i nie wierzyć, ale oboje przyszli do mnie jak na zaręczyny. Były mąż wziął córkę w ramiona i starał się udawać kochającego ojca. Dziecko chętnie bawiło się ze swoim „wujkiem” i nie mogło zrozumieć, dlaczego powinno się go nazywać „tatą”, ponieważ wcześniej go nie widziało. Teściowa była słodsza niż miód. Mówiła tak miło i przyjemnie, że zastanawiałam się, czy aby to ta sama osoba.

Ile komplementów wysłuchałam… Patrzyłam na cały ten cyrk, słuchałam, śmiałam się, a na końcu wskazałam im drzwi.

– Pomyśl – były mąż popatrzył mi w oczy. – Wychowanie dziecka nie jest takie proste, nie poradzisz sobie sama.

– Nie, nie będę myślała. Muszę pracować i wychowywać dziecko. Nie mam czasu na myślenie, muszę działać. Co miesiąc opłacam kredyt hipoteczny i zwracam rodzicom w ratach kwotę za mieszkanie, którą Ci zapłacili. Poza tym, trzeba jeść, ubierać córkę i płacić za media. Nie mam czasu na myślenie. A  wiesz, co jest najpiękniejsze? Kręcę się jak wiewiórka w kole, czasami śpię dwie godziny, ale nigdy nie miałam takiego spokoju w duszy jak teraz. Szukaj, były mężu, trzeciej żony.

Od tego czasu nie dzwoni, ani nie pisze wiadomości.

Oceń artykuł
Twoja Strona
Mój mąż odwrócił się i odszedł, zostawiając mnie i córkę. Zostałam sama z półtorarocznym dzieckiem, mieszkaniem na kredyt i mnóstwem niedokończonych spraw. A on wkrótce kupił samochód i znalazł nową żonę, a wszystko przy gorącym aplauzie mojej teściowej.