Mój syn twierdzi, że świadczenie 500 złotych na dziecko nie jest dla rodziców, ale dla niego osobiście.

Wczoraj wreszcie prezydent ogłosił realne środki wsparcia dla rodzin. Mają one formę świadczenia w wysokości 500 zł na każde dziecko do 18 lat włącznie.

I choć kwota ta nie jest duża, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że inflacja wciąż rośnie, to jednak rodziny już zaczęły się nią dzielić i spierać, czyje to są pieniądze – dzieci czy rodziców.

I tutaj moja znajoma opowiedziała tę historię:

Mamy 2 synów: 7 i 14 lat. Wcześniej nie byliśmy objęci żadnymi pomocami ze strony rządu. Radziliśmy sobie sami… Mimo wszystko postanowiliśmy sprawić naszemu najstarszemu synowi duży prezent na urodziny – nowy komputer.

Marzył o tym od kilku lat, a my nie byliśmy w stanie zrealizować jego pragnienia. Dlatego powiedzieliśmy naszym krewnym, żeby dali mu prezent w postaci pieniędzy.

Dali mu 500 zł. My dołożyliśmy resztę (oszczędzaliśmy na ten zakup) i poszliśmy kupić komputer. Kupiliśmy wszystko oprócz monitora. Zostało nam trochę pieniędzy, jednak nie wystarczyło na zakup dobrego, a ten, który można było kupić był gorszej jakości.

Po tym, jak rząd udzielił nam dodatkowego świadczenia, mój syn natychmiast oświadczył: „To są moje pieniądze”. Najwyraźniej uznał, że dzięki nim kupi nowy monitor. Oczywiście byliśmy zszokowani.

Wyjaśniliśmy mu, że te pieniądze mają służyć zaspokojeniu podstawowych potrzeb, typu wyżywienie albo potrzebne materiały do nauki. Jednak mój syn twierdzi, że nawet bez tych pieniędzy, jako rodzice, byśmy go karmili.

I tak sytuacja w rodzinie rozgorzała już do tego stopnia, że syn stał się obłąkany i powiedział: „Udławicie się tymi pieniędzmi! Potraktujcie to jako prezent ode mnie”. I to po tym, jak wydaliśmy własne pieniądze na jego drogi prezent.

W każdym razie, moja przyjaciółka płacze już drugi dzień. Nie wie, jak wytłumaczyć dziecku, że to nie są jego pieniądze. A pieniędzy jako takich jeszcze nie ma. Wciąż muszą czekać.

Co o tym sądzisz? Czy te pieniądze są wsparciem dla dzieci czy dla ich rodziców?

Zapraszamy do obejrzenia filmu

Oceń artykuł
Twoja Strona
Mój syn twierdzi, że świadczenie 500 złotych na dziecko nie jest dla rodziców, ale dla niego osobiście.