” Najbardziej niesprawiedliwe historie z dzieciństwa „

Czasami nie wiadomo, czym kierują się rodzice, kiedy postępują w taki czy inny sposób ze swoimi dziećmi. Chciałoby się myśleć, że wszystko to odbywa się z korzyścią dla naszych ukochanych dzieci, ale czasami prowadzi to do traumy emocjonalnej, którą dzieci zabierają ze sobą w dorosłość.

Oto wybór smutnych historii z dzieciństwa, które opowiedzieli dorośli.

* Jako dziecko moi rodzice bardzo lubili mnie straszyć różnymi historiami. Pamiętam, jak długo wierciłam się i nie mogłam zasnąć, bojąc się wystawić nos z pokoju. Nadal nie rozumiem, dlaczego to robili. Przypomniałam sobie te historie, kiedy sama została mamą. Nigdy nie powiem mojemu dziecku bzdur o babie Jadze, duchach i różnych wilkołakach.

* Kiedy byłam mała, mama nigdy nie pozwalała mi na wykonanie czegokolwiek samodzielnie. Według niej nie potrafiłam zrobić niczego, albo trzeba było za mną poprawiać. Kiedy dorastałam, zaczęto zarzucać mi lenistwo. Do tej pory strasznie się stresowałam, że niczego nie potrafię robić dobrze. Wszystko zniknęło, kiedy wyszłam za mąż. Jak się okazało, mój mąż jest zadowolony z tego, jak gotuję, sprzątam, myję itp.

* Mama często powtarzała zdanie ” dzieci, dzieci, gdzie Was poniosło? Nawlokę na sznurek i będziecie wisieć. „, kiedy byłam jeszcze dzieckiem. Oczywiście jako żart. Ale nie zdawałam sobie z tego sprawy i myślałam, że chce się nas pozbyć, porzucić. Kiedy gdzieś wychodziła, przygotowywałam się na to, że zostanę sama na dobre. Kiedy powiedziałam o tym swojej matce, już jako dorosła, była bardzo zdenerwowana, ponieważ nigdy o tym tak nie pomyślała.

* Moja mama zawsze porównywała mnie z kimś. Najpierw w szkole, potem na studiach, potem kiedy wyszłam za mąż i urodziłam jej wnuki, a teraz bo: ” Ola ma córkę, która ma z nią normalne relacje, nie to, co Ty…”. Do tego matka czepiająca się ciągle ojca teraz przy każdej okazji dodaje ” jesteś taka sama jak ojciec!”, i tak to jest.

* To bardzo denerwujące, że moi rodzice obgadywali mnie ze wszystkimi, a nawet jeszcze dodawali coś od siebie. Na przykład wyjaśniłam mamie, że można używać podpasek, bo wtedy dopiero co weszły do sprzedaży. Po pewnym czasie przyjechała moja koleżanka ze wsi i powiedziała, że jej tata mówił, że codziennie noszę wkładki podczas miesiączki. Po prostu super, kurde!

* Mam 40 lat, mama mówi do tej pory, żebym nie przychodziła do niej do pracy, ponieważ jestem gruba i nie podobam się jej kolegom. Wszystkie jej koleżanki mają córki, które dbają o siebie, nie to, co ja.

Moja siostra i ja jesteśmy bliźniaczkami. Rozumiem, jak ciężko było mojej mamie nas wychowywać. Ale nigdy nie zrozumiałam, dlaczego ciągle nam to wypominała i mówiła, jak bardzo jesteśmy niewdzięczni. Ciągle opowiadała o matkach z niepełnosprawnymi dziećmi, kładąc nacisk na to, jak trudno im jest i że miały wybór, ale i tak nie porzucilły swoich dzieci.

* W dzieciństwie szłam z matką do pracy, mocno upadłam i rozerwałam rajstopy. Miałam nadzieję, że nikt tego nie zauważy. Pierwszą rzeczą, którą mama powiedziała, kiedy dotarłyśmy na miejsce, było: „dziewczyny, wyobraźcie sobie, Natalia właśnie upadła i rozerwała nowe rajstopy!”. Otoczył mnie tłum nieznajomych kobiet, które natychmiast zaczęły mnie pocieszać, a ja chciałam zapaść się pod ziemię ze wstydu.

* Babcia bardzo mnie kochała, ciągle mówiła, że jestem najlepsza i ogólnie jestem taką cudowną dziewczynką, a ja zrozumiałam, że ogólnie nie różnię się od otaczających mnie dzieci. W związku z tym ciągle się przy niej poniżałam, mówiąc, że moi przyjaciele są lepsi. Przypisywałam swoje osiągnięcia innym, aby nie wzbudzać niewłaściwego podziwu, którego nie mogłam znieść. Z czasem doszło do tego, że miałam niską samoocenę. Mimo starań babci, uzyskałam efekt odwrotny.

* Moja mama czytała mój pamiętnik, nawet tego nie ukrywając. Cóż mogę więcej powiedzieć.

* Zawsze myślałam, że muszę zasłużyć na miłość i uwagę. Dobrze się uczyłam, zajmowałam się muzyką itp. Bardzo się starałam, a rodzice nie zwracali na to uwagi. Z czasem zdałam sobie sprawę, że jako dziecko zrobiłam wszystko, co mogłam, ale nigdy nie powiedziano mi nawet, że jestem piękna.

* Rodzice zawsze bali się, że nigdy nie dojrzeję, ale w końcu, kiedy miałem 15 lat, moja starsza siostra podrzucała mi swoją najstarszą córkę, którą poniekąd wychowałam. To było wedle rodziców w porządku. Mieliśmy surowy zakaz posiadania zwierząt domowych. W rezultacie mam teraz 30 lat, nie mam dzieci, ale pełny dom zwierząt. Nie chcę mieć dzieci.

* Kiedy byłam w przedszkolu, mój ulubiony nauczyciel był na mnie wściekły i postawił mnie w kącie za coś, czego nie zrobiłam. Nie płakałam, ale wciąż czuję się urażona.

* Jako dziecko wyciągnęła kotka ze smoły na budowie. Nie mam pojęcia, jak się tam dostał. Wraz z przyjaciółmi umyliśmy i nakarmiliśmy ten cud boży. Po tych wszystkich przygodach nawet nie zauważyłam, jak cała się ubrudziłam. Myślałam, że w domu mnie zrozumieją, a postawili mnie w kącie. Nie wiedziałam za co.

* Mój tata bardzo lubił mówić ” idź siusiu — będziesz mniej ryczał „. I wtedy byłem bardzo, bardzo zraniony.

* W 3 – ej klasie zginęła mi praca domowa – rysunek. Na przerwie przed lekcją narysowałem to samo i to nie mniej starannie, ale nauczyciel postawił mi dwójkę, argumentując, że lekcje należy robić w domu. Potem znalazłam pierwszy rysunek i uznano go za poprawkę, ale niesmak nadal pozostał.

* W szkole podstawowej lubiłem jedną dziewczynę, ale bez wzajemności. Mama ciągle pytała, dlaczego chodzę smutny, a ja długo nie chciałem jej powiedzieć. Potem jednak poddałem się i powiedziałem jej, ale w tajemnicy. Wieczorem wracam ze spaceru i słyszę, jak mama rozmawia o moim zakochaniu ze swoimi przyjaciółkami!

Od tego czasu nic jej nie mówię.

* Uczęszczałem do szkoły w latach 80 – tych. Na apelu ogłoszono zbiórkę makulatury i nagrodę za pierwsze 3 miejsca – wyjazd do Gdańska. Moi przyjaciele i ja spięliśmy się i zajęliśmy 3 pierwsze miejsca. Ale na następnym apelu dostaliśmy tylko dyplomy, a w biurze dyrektora pojawił się nowy, piękny dywan.

W 8 – ej klasie rodzice obiecali kupić mi motorower, jeśli skończę klasę bez żadnej trójki. Bardzo go chciałem i poważnie wziąłem się za naukę. W końcu, kiedy skończyłem rok bez trójki, powiedziano mi, że dobrze się uczę, bo to mój obowiązek. Ta sama historia powtórzyła się w klasie 9. Czy muszę mówić, że potem byłem sceptyczny wobec słów rodziców? Już jako dorosły kupiłem sobie Yamaha Aerox, aby odzyskać, że tak powiem, dzieciństwo. Przejechałem się i zdałem sobie sprawę, że teraz go nie potrzebuję. Potrzebowałem go wtedy, w 8 klasie.

Moi rodzice są rozwiedzeni w okresie mojego wczesnego dzieciństwa. Mieszkałam z mamą i przyrodnim bratem. Mój ojciec na urodziny i święta stale przelewał pieniądze na moje konto, abym mogła kupić sobie prezent, jaki tylko zechcę, a mojej matce naprawdę się to nie podobało. Raz w święta oszukała mnie, mówiąc, że nie ma pieniędzy na wyprawienie świątecznej uroczystości. Dałam jej więc wszystkie pieniądze, a ona poszła na zakupy. Wróciła później z prezentami dla wszystkich, nawet dla kolegów z pracy. Potem okazało się, że nie tylko dostała pensję na czas, ale także i premię.

* Kiedy miałam 11 lat, mama dała mi pamiętnik z zamkiem i powiedziała, że mogę tam pisać, co chcę, a ona nie będzie go przeglądać. Początkowo go nie używałam, ale potem zakochałam się i zaczęłam pisać o moich uczuciach i przygodach w dzienniku. Ukryłam go bardzo dobrze wśród stosów książek i niepotrzebnych zeszytów w najdalszym kącie. Klucz zawsze nosiłam ze sobą.

Tak było przez jakiś czas, a potem mama zapytała mnie, dlaczego nie mówię jej o mojej sympatii? Jak się okazało, znalazła mój pamiętnik i otworzyła zamek nożyczkami, co później sama przyznała.

Zapraszamy do obejrzenia filmu

Oceń artykuł
Twoja Strona
” Najbardziej niesprawiedliwe historie z dzieciństwa „