„Nie wiem, co on w Tobie widzi. Jesteś zwykłą szarą myszką”.

Mój mąż i ja bardzo lubimy zabawy i spotkania towarzyskie z naszymi przyjaciółmi. Staramy się ich jak najczęściej widywać, zapraszamy do naszych domów lub sami do nich jeździmy. Ta opowieść jest o kolejnym takim spotkaniu z przyjaciółmi.

Pewnego dnia nasi przyjaciele zaprosili nas do swojego domku letniskowego wraz z liczną wesołą grupą. Mężczyźni nagrzewali saunę, grillowali, a my przygotowywałyśmy stół. Wszystko było proste i niewymuszone. Czekaliśmy na jeszcze jednego przyjaciela, Andrzeja. Z jakiegoś powodu był spóźniony, choć nigdy wcześniej nie zdarzało mu się to.

Nie był żonaty, ale miał kogoś. Nie powiedział nam, kto to był. Powiedział tylko, że przedstawi nam wszystkim osobiście.

Podjechał samochód, przyjechał długo oczekiwany przyjaciel. Wysiadł z samochodu, a dziewczyna szła za nim. Nie trzeba było nam jej przedstawiać, bo wszyscy ją znaliśmy. To była ex-dziewczyna mojego męża.

Wśród towarzystwa zapanowała cisza i zdumienie, co się dzieje. Wszyscy wiedzieli, jak trudne było ich rozstanie i jak boleśnie to zerwanie przeżył.

Andrzej przywitał się ze wszystkimi i z uśmiechem powiedział, że nie powinniśmy się dziwić, oni naprawdę się kochają i nie będzie tolerował żadnej krytyki z naszej strony.

No dobrze, zaczęli romans, ale w jakim celu ją do nas sprowadził, nikt tego nie rozumiał. Po pewnym czasie sytuacja trochę się uspokoiła, nikt nie zwracał na nią uwagi, nikt z nią nie rozmawiał, siedziała cały czas w telefonie.

Nasi mężczyźni poszli do sauny, a my siedziałyśmy z dziewczynami i rozmawiałyśmy o codziennych sprawach rodzinnych. Opowiedziały mi o macierzyństwie, o sklepach dla przyszłych matek. Nowa dziewczyna Andrzeja cały czas słuchała nas z uwagą i patrzyła na mnie uważnie, oceniającym wzrokiem, zauważonym przez wszystkich.

– Czy coś się stało? – zapytałam wprost, bo wcale nie podobało mi się to, jak na mnie patrzyła.

Nie wiem, co on w Tobie widzi, jesteś zwykłą szarą myszką!

Wszyscy zamarli na jej prześmiewcze zdanie, ale ja nie miałam do niej pretensji.

– Myszka nie jest już myszką, a jest teraz mną. Ale mój partner mnie kocha, dba o mnie, a Ty jesteś jego przeszłością, trudną i smutną.

– Gdybym chciała, pstryknęłabym palcem, a on przybiegłby do mnie na tylnych nogach.

– Wszyscy wiedzą, że próbowałaś pstryknąć, ale on nie zareagował.

– Nie, po prostu nie próbowałam.

Wtedy nasi mężczyźni wyszli z sauny i zobaczyli dialog między nami. Mój mąż natychmiast podbiegł do mnie z wielkim pytaniem w oczach.

– Powiedziano mi tu teraz, że jestem tylko szarą myszką. Jak będzie chciała, to pstryknie palcami i przybiegniesz – powiedziałam spokojnym tonem, tak żeby wszyscy słyszeli, łącznie z Andrzejem.

Mój mąż od razu się wściekł i zaczął krzyczeć na Andrzeja:

– Po co ją tu przyprowadziłeś, komu chciałeś coś udowodnić?

Krzyczał w stronę swojej byłej

– Trzymaj się z dala od mojej rodziny, kocham swoją żonę i nigdy nie zamienię jej na Ciebie!

Andrzej z kolei też nie milczał, wywiązała się wielka awantura, a wszyscy moi znajomi byli po naszej stronie. Andrzej odszedł z byłą mojego męża, więc wszyscy straciliśmy przyjaciela. Do dziś nie mamy z nim kontaktu, nikt nie ma. Chociaż słyszeliśmy, że znalazła już nową miłość.

Zatem, Andrzej stracił swoich wiernych przyjaciół i został sam. Nikt nie jest winien, tylko on sam.

Naszej rodzinie tym razem ex nie przeszkodziła, choć wszyscy domyślają się, że nie była to ostatnia próba odzyskania mojego męża.

Zapraszamy do obejrzenia filmu

Oceń artykuł
Newskey24
„Nie wiem, co on w Tobie widzi. Jesteś zwykłą szarą myszką”.