Kiedy zmarła moja mama, musiałam przejrzeć rodzinne archiwa. Było tam mnóstwo starych dokumentów, kartek z życzeniami sprzed 20 lat i innych niepotrzebnych papierów.
Tam właśnie znalazłam ten zeszyt. Otworzyłam go. Na pierwszej stronie znajduje się epigraf:
Najwyższym stopniem na ziemi – być człowiekiem.
Od razu rozpoznałam pismo mojej matki, które było na całym zeszycie. I to była poezja. Wiedziałam, że z łatwością układała całe ody na różne rocznice i zawsze wierszem gratulowała swoim bliskim, ale to, że pisała wiersze dla siebie, było dla mnie objawieniem.
Zaczęłam czytać, przewracając stronę za stroną. A im więcej czytałam, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że wcale nie znałam swojej matki. Nie miałam pojęcia, przez co przechodziła. Matka i matka.
Nigdy nie była szczera, nigdy się nie skarżyła. A nas, dzieci, nie interesowały jej uczucia i życie prywatne.
Wybrałam kilka wierszy, aby Wam je pokazać.
Miraż
Wszystko spłonęło doszczętnie,
Popioły miłości.
Wiatr wieje lekko,
Popioły są wyrwane z mego łona.
Nie krzycz teraz,
Nie szukaj go.
Nie wróci do Ciebie,
Nawet echo miłości.
Wszystko spłonęło na popiół,
Popiół się dymi.
Wiatr rozwiał popiół,
Serce po prostu milczy.
Serce może kochać,
Potrafi wierzyć, potrafi wybaczać,
Ale jest zmęczone
Zaczynać wszystko od zera.
I nie wierz nikomu
Kto Ci czasem powie:
Pokochałeś pierwszy raz,
Pokochasz i drugi.
To nie była miłość.
To był tylko miraż.
Pielęgnuj miłość,
To zdarza się tylko raz
Myśli
Nienawidzę pisać o dniach powszednich,
Dni są powolne i gwarne.
Troski zgrzytają, ludzie gryzą się o byle drobiazg.
Ludzie gryzą się ze sobą o błahe sprawy.
Ale tak to już jest na świecie.
Obok dobra istnieje zło.
Chciałabym powiedzieć wszystkim ludziom na świecie:
Zapomnij o złu, uwierz w dobro.
Przepraszam
Powiedziałeś „przepraszam”, kiedy wychodziłeś: „Przepraszam.”
Wszystko w twoim kochającym sercu jest pomieszane.
Nigdy nie zapomnę twojej twarzy,
W chwili, gdy się rozstaliśmy.
Na twojej twarzy było zakłopotanie
I osobliwe znużenie
Miłość odeszła, ale skąd mam wiedzieć?
Moje serce nie było w moim umyśle.
Nic mi nie powiedziałeś.
Czułam to, zgadywałam.
Przez te zmarszczki, przez te oczy
Którego dotknęłam czule.
Wiosna
Uwielbiam wiosenne szemranie strumyka,
I zapach pęczniejących pączków.
Każdy z nas miał swoją wiosnę
I będą wiosny dla naszych córek.
Niech słoneczny wiosenny dzień
towarzysząc im zawsze w życiu ,
Nie przyciemni ich jasnego spojrzenia,
Żadnej zniewagi, żadnego skarcenia życia.
Niech z ich czystych oczu nigdy nie pada deszcz
Jak pierwszy wiosenny deszcz.
I niech wszystkie nasze dzieci żyją,
Nie znając smutku łez.
Wydaje się, że żyjemy razem, że idziemy obok siebie.
Wygląda na to, że jesteśmy pół na pół. Tylko pani.
Powinnam od ciebie uciec.
Nie mogę uciec od siebie ─ w tym tkwi problem.
Za późno zdałam sobie z tego sprawę.
Gdzie bym poszła? Nigdzie?
Zamówienie
Jeśli czujesz się samotny
Radzę nie tracić serca.
Weź do ręki pióro i papier
I spróbuj komponować poezję.
Nawet niezręcznie, nawet zabawnie.
~Wyrazisz swoje myśli, wyrazisz swoją duszę
I poczujesz się o wiele lepiej.
Będziesz chciał żyć podwójnie.
Napisz, czy któryś z wierszy Ci się podobał. Będę bardzo wdzięczna za komentarze.
P.S.: Polub i zasubskrybuj nasz kanał.