Pod wpływem chwili moja żona kazała mi jechać do mamy. Moja mama mieszka 150 kilometrów od nas. Też się zdenerwowałem, więc wrzuciłem rzeczy do samochodu i odjechałem. Często mieliśmy takie sytuacje. Myślę, że każde małżeństwo powinno od siebie odpocząć przynajmniej kilka razy w roku.

Kiedyś pokłóciliśmy się z żoną. Kłótnie są powszechne dla większości rodzin, ale tym razem ta była poważna. Pod wpływem chwili moja żona kazała mi jechać do mamy. Moja mama mieszka 150 kilometrów od nas. Też się zdenerwowałem, więc wrzuciłem rzeczy do samochodu i odjechałem. Często mieliśmy takie sytuacje. Myślę, że każde małżeństwo powinno od siebie odpocząć przynajmniej kilka razy w roku.

Samotność jest czasem konieczna, aby uważnie słuchać siebie i wyciągać wnioski. Zwykle po tygodniu oboje się uspokajaliśmy i dalej żyliśmy ze sobą w zgodzie.

Jechałem autostradą i myślałem o swoim życiu. Dzieci mieszkały już oddzielnie – miały własne rodziny. Byliśmy razem długo i wydawałoby się, że dobrze się dogadujemy. Możliwe, że motywowały nas dzieci, więc z żoną po prostu nie mieliśmy czasu na różne kłótnie. W każdym razie moja mama będzie zadowolona z mojej wizyty. Mówi, że lubi mieszkać sama, ale z jakiegoś powodu nie do końca w to wierzę, ciężko jest żyć samotnie.

Szybko się ściemniało i włączyłem długie światła. Dosłownie trzydzieści minut później zrobiło się zupełnie ciemno. Droga była pusta, więc jechałem z maksymalną dozwoloną prędkością – 140 kilometrów na godzinę. A potem nagle zadzwonił telefon. Są ludzie, którzy rozmawiają przez telefon komórkowy nawet nie zwalniając, ale ja nie potrafię, więc zwolniłem do około 100 kilometrów na godzinę i wyjąłem go z kieszeni.

Nagle zobaczyłem tuż przed sobą ciężarówkę jadącą powoli bez żadnych świateł sygnalizacyjnych. Ledwo udało mi się zwolnić. Zdarzają się oczywiście przypadki, kiedy ani światła mijania, ani drogowe nie działają, albo nie zapalają się światła pozycyjne, ale w tym przypadku kierowcy podjeżdżają do krawężnika i włączają światła awaryjne. A to auto jechało prawą stroną drogi bez żadnych świateł.

Kiedy wyprzedziłem kierowcę, zobaczyłem, że świecą się jego przednie światła. Prawdopodobnie kierowca myślał, że te z tyłu też działają. Ręce mi się trzęsły i postanowiłem zatrzymać się na najbliższej stacji. Wyjąłem telefon komórkowy i zobaczyłem nieodebrane połączenie od mojej żony. Właściwie to ona mnie uratowała.
Zadzwoniłem do niej i zapytałem o co chodzi. Od razu zaczęła mnie besztać za rozrzucanie ubrań, nie wyłączanie światła w łazience i robienie wielu innych bzdur. Odpowiedziałem jej z humorem i bardzo uprzejmie, że jej telefon uratował mi życie. Moja żona była zdezorientowana i po dziesięciu minutach rozmowy kazała mi wracać do domu.

Byłem bardzo szczęśliwy, ponieważ uspokoiła się i nie była już na mnie zła,. Zawróciłem samochód i wróciłem do domu posprzątać swoje rozrzucone rzeczy.

Zapraszamy do obejrzenia filmu

Oceń artykuł
Twoja Strona
Pod wpływem chwili moja żona kazała mi jechać do mamy. Moja mama mieszka 150 kilometrów od nas. Też się zdenerwowałem, więc wrzuciłem rzeczy do samochodu i odjechałem. Często mieliśmy takie sytuacje. Myślę, że każde małżeństwo powinno od siebie odpocząć przynajmniej kilka razy w roku.