Stare zasady mojej babci – jak odróżnić dobrą gospodynię od miernej

W weekend wybrałyśmy się z siostrą do centrum handlowego, aby kupić nowe ubrania na wiosnę. Zajęło nam to tyle czasu, że wróciłam do domu dopiero o 20.00. Byłam zbyt zmęczona, żeby chociaż pozmywać naczynia. Pomyślałam, cóż, zrobię to rano.

Kiedy mnie nie było, rodzina również „zapomniała” po sobie posprzątać.

Rano wszyscy wyjeżdżali, jedni do szkoły, inni do pracy… a ja zmywałam naczynia. I wtedy rozległ się dzwonek do drzwi! Otwieram drzwi, a tam moja babcia, która postanowiła wpaść. Byłam bardzo zakłopotana przez bałagan, który u mnie panował.

W wieku 32 lat dostałam besztanie od babci: „Jak to, Weroniko, przyszłam do Ciebie, a Ty masz zlew pełen naczyń! Na kuchence jest tłuszcz. A gdzie jest Twój obiad? Jak to się stało, że jeszcze nie doprowadziłeś rosołu do wrzenia?!”

Miała całkowitą rację, dobrze, że nikt obcy nie przyszedł. A gdyby weszła teściowa? A może ktoś z pracy męża? Spaliłabym się ze wstydu.

Pod czujnym okiem babci zabrałam się do pracy. Wystarczy, że posprzątałam cztery miejsca, a jak stwierdziła moja babcia, od razu zmienił się ogólny wygląd domu!

Po pierwsze, oczywiście, czysta kuchenka. Nie może być na niej ani plamki brudu, bo to twarz gospodyni domowej. Moja babcia powtarzała mi to zdanie od dzieciństwa. Nie wiem, dlaczego w ogóle jest to kuchenka. Moja kuchenka jest szklana – widać na niej kurz i plamy, trudno znaleźć mi odpowiedni płyn do czyszczenia. Jeśli ktoś zna jakiś dobry, proszę o radę!

Następnie pierwsze danie (zupa, lekkie przekąski itd.), które zawsze powinno być przygotowane. Jeśli go nie masz, to przynajmniej postaw bulion na kuchence.

Zasada ta ma swoje naukowe uzasadnienie. Jeśli w domu jest zupa, każdy może się najeść do syta, a reszta jedzenia w lodówce pozostaje nienaruszona. Nawet jeśli jest drugie danie, to przy zupie porcja będzie dużo mniejsza. Ponadto jest to korzystne dla zdrowia i rodzinnego budżetu.

Trzecia zasada to czysta toaleta. I tak czysta, że „można z niej pić”. I, oczywiście, żadnego zapachu, broń Boże! A jeśli w domu jest dwóch mężczyzn… z nimi ta zasada jest dość trudna do przestrzegania. Ale mimo wszystko, musisz dać z siebie wszystko.

Jeśli nawet całe mieszkanie lśni czystością, a toaleta nie jest umyta, to dom nie jest posprzątany. Generalnie zgadzam się, to nawet nie jest zasada czystości, ale higieny.

Oczywiście nie należy zapominać o stole w jadalni. Powinien to być, przede wszystkim, nie bar czy stolik kawowy. Powinien być czysty, a krzesła powinny być ustawione obok siebie w sposób schludny.

A jeśli chcesz, aby było idealnie, postaw na stole karafkę z czystą, świeżą wodą, a obok niej szklankę. Idealna gospodyni, w przeciwieństwie do mnie, położy obrus na stole, będzie go prać i prasować dwa razy w tygodniu, tak jak wszystkie ręczniki w domu.

A dopełnieniem naszej listy jest czysty zlew bez naczyń, a co ważne nie może być zardzewiały. Oczywiście, naczynia należy myć natychmiast po jedzeniu i gotowaniu. Blat powinien być wytarty do sucha, a wszystkie detergenty powinny być ukryte w szafce.

Wstawiłyśmy z babcią rosół, umyłyśmy naczynia, posprzątałyśmy to, co niezbędne i uruchomiłyśmy odkurzacz.

Kiedy wyszła, wyciągnęłam swój notatnik i z zapałem zabrałam się do pisania tego artykułu.

Przyjaciele, dziękuję Wam za zainteresowanie naszą stroną. Cieszę się, jeśli ten artykuł będzie dla Was pomocny lub Was rozweseli!

Zapraszamy do obejrzenia filmu

 

Oceń artykuł
Twoja Strona
Stare zasady mojej babci – jak odróżnić dobrą gospodynię od miernej