Syn wraz z żoną zamieszkali po ślubie w naszym mieszkaniu. Jakiś czas później nasza rodzina powiększyła się. Synowa sugerowała, że mieszkanie jest ciasne dla nas wszystkich. Myślałam, że dzieci chcą się wyprowadzić i kupić własne mieszkanie. Syn poprosił jednak, abyśmy wyprowadzili się do domku letniskowego. Myśleliśmy, że na zimę dzieci zabiorą nas do domu, jednak szybko o nas zapomnieli, a do mieszkania wprowadziła się swatka.

Wraz z mężem mamy jednego syna- Dominika, który 15 lat temu ożenił się z Olgą. Po ślubie młodzi mieszkali u nas, ale nasze mieszkanie z czasem stało się zbyt małe.

W związku z tym, że mamy jednego syna, oczywiste jest to, że kiedyś mieszkanie będzie jego własnością. Olga ma młodszego brata. Rodzice dziewczyny byli naprawdę dobrymi ludźmi. Zawsze żyliśmy w zgodzie, ponieważ sama byłam spokojną i opanowaną osobą.

Wszelkie konflikty w rodzinie staram się rozwiązywać w sposób wyważony i spokojny, byle nie kłócić się.

Kilka miesięcy później urodził się nasz wnuk- Adaś. Mąż i ja bardzo go pokochaliśmy. I jakoś tak niespodziewanie synowa poruszyła temat, że niebawem wnuk będzie coraz większy i będzie potrzebował własnego pokoju. Od razu pomyśleliśmy z mężem, że dzieci chcą kupić mieszkanie na kredyt i niebawem się wyprowadzić. Jednak myliliśmy się.

Olga sugerowała abym to ja z mężem poszukała sobie innego mieszkania. A co najważniejsze, Dominik popierał żonę. Byliśmy bardzo zaskoczeni.  Dzieci proponowały, abyśmy przeprowadzili się do naszego domku letniskowego. Nie mogliśmy im odmówić, ponieważ chodziło o dobro naszego syna i jego rodziny.

W końcu przeprowadziliśmy się. Myśleliśmy, że w domku będziemy mieszkać latem, a na zimę syn zabierze nas do ciepłego mieszkania. Później jednak dowiedzieliśmy się, że wraz z dziećmi zamieszkała matka Olgi. Olga poprosiła ją, aby zajmowała się wnukiem, ponieważ nie chciała oddawać go do przedszkola.

Mąż chce wrócić do domu. A ja nie wiem co powinnam zrobić w tej sytuacji i jak porozmawiać o tym z synem.

Zapraszamy do obejrzenia filmu

Oceń artykuł
Newskey24
Syn wraz z żoną zamieszkali po ślubie w naszym mieszkaniu. Jakiś czas później nasza rodzina powiększyła się. Synowa sugerowała, że mieszkanie jest ciasne dla nas wszystkich. Myślałam, że dzieci chcą się wyprowadzić i kupić własne mieszkanie. Syn poprosił jednak, abyśmy wyprowadzili się do domku letniskowego. Myśleliśmy, że na zimę dzieci zabiorą nas do domu, jednak szybko o nas zapomnieli, a do mieszkania wprowadziła się swatka.