Ta historia tak bardzo odcisnęła piętno na życiu Aliny, że nadal nie potrafi zaufać mężczyznom.

Alina miała wtedy dwadzieścia cztery lata, właśnie skończyła studia i poznała mężczyznę, który wkrótce został jej mężem. Był od niej o 6 lat starszy, więc był już stabilną osobą, miał własną, odnoszącą sukcesy firmę, mieszkanie i poukładane życie.

Po kilku miesiącach związku Aleksander zaczął sugerować dziewczynie małżeństwo. Twierdził, że tak mocno ją kocha i chce zobaczyć Alinę w roli panny młodej. Kobieta nie była jeszcze gotowa na tak poważny krok. A fakt, że mężczyzna był już dwukrotnie po rozwodzie, był jeszcze bardziej dezorientujący. Z pierwszego małżeństwa miał syna, a z drugiego córkę. Tak naprawdę nie chciał mieć ponownie dzieci i nie ukrywał tego przed swoją przyszłą żoną.

Alina kochała swojego męża i traktowała to, co usłyszała ze zrozumieniem, ale gdzieś w sercu wciąż miała nadzieję, że wielka miłość pomoże mu zmienić zdanie. Jednak w ciągu kilku lat w przekonaniach jej męża nic się nie zmieniło.

Alina postanowiła działać potajemnie: chciała mieć dziecko i usprawiedliwić się, mówiąc, że metody antykoncepcji są zawodne. Początkowo miała wahania, ale potem zdecydowała się na ten krok. Zbyt mocno zależało jej na macierzyństwie, by nie zrealizować tego planu.

Mężczyzna zareagował sucho: powiedział, że nie potrzebuje dziecka, a kobieta musi się go pozbyć. Jeśli nie zechce tego zrobić, to ich wspólne życie dobiegnie końca.

Alina nadal wierzyła, że ​​mężczyzna zmięknie, gdy zobaczy swojego małego potomka. Ale tak się nie stało. W dniu narodzin dziecka wniósł pozew o rozwód. Młoda kobieta była zrozpaczona.

Na szczęście mama Aliny pomogła we wszystkim. Razem przeprowadziły się do wynajętego mieszkania i wychowały tam małą Tosię. Ojciec nigdy nie przyszedł zobaczyć swojego dziecka. Nie pomógł nawet finansowo.

A kiedy przypadkowo spotkał swoją byłą żonę i młodą córkę, głośno obiecał, że gdy ta skończy 18 lat, da jej piękne mieszkanie. Alina doskonale wiedziała,  że ​​nie należy liczyć na pustą paplaninę nieodpowiedzialnej osoby.

Ta historia tak bardzo odcisnęła piętno na życiu Aliny, że nadal nie potrafi zaufać mężczyznom. Szkoda, że ​​wszystko potoczyło się tak i teraz kobieta nie ma odwagi znaleźć swojego szczęścia.

Oceń artykuł
Twoja Strona
Ta historia tak bardzo odcisnęła piętno na życiu Aliny, że nadal nie potrafi zaufać mężczyznom.