Wszystko zostało uzgodnione telefonicznie, zostałam poproszona o przybycie z dokumentami dzisiaj o dziesiątej. Wiedziałam już na pewno, że mnie zatrudnią, jechałam autobusem i nie martwiłam się.
W pobliżu budynku kobiety podlewały kwiaty, zapytałam, jak dojść do dyrektora, jedna z nich mnie odprowadziła.
Drzwi do biura dyrektora były otwarte, zapukałam, kobieta siedziała przy komputerze. Wyjaśniłam, kim jestem i dlaczego przyszłam, dyrektorka przerwała moją opowieść i powiedziała, że miejsce jest już zajęte.
Byłam zaskoczona, przypomniałam jej, że wczoraj rozmawiałyśmy przez telefon i poleciła mi przyjść o dziesiątej. Kobieta powiedziała, że zatrudniła pielęgniarkę, która wcześniej tu pracowała.
Zapytałam, dlaczego nie usuwają ogłoszenia o pracy z Urzędu Pracy, odpowiedziała, że przekazała informacje.
Odwróciłam się i wyszłam, na ulicy zadzwoniłam do Urzędu Pracy i zapytałam, czy są wolne miejsca dla pielęgniarki, nazwała to stanowisko ponownie, powiedziałam, że dopiero przed chwilą opuściłam gabinet dyrektora i powiedziano mi, że oferta jest nieaktualna.
Zdenerwowana i zdezorientowana poszłam w złym kierunku, po przejściu przyzwoitej odległości zdałam sobie sprawę, że nie wiem gdzie idę. Tak bardzo potrzebowałem tej pracy.
Wezwałam taksówkę i przez całą drogę do domu powstrzymywałam łzy. Dopiero w domu się popłakałam. Dlaczego mam tyle pecha, dlaczego nie mogę porządnej pracy?
Miałam deja vu. Dziesięć lat temu nie dostałam pracy w ten sam sposób, umówili się przez telefon, a kiedy przyjechałam, odmówili. Czuję się jak Baba Jaga, na widok której wszyscy uciekają w różnych kierunkach.
Może medycyna nie jest dla mnie i powinnam szukać pracy w innej dziedzinie. A może zmienić miejsce zamieszkania, na takie w którym jest więcej organizacji, które potrzebują pielęgniarek.
Wiele osób pracuje w jednym miejscu przez całe życie lub kilkanaście lat. Dlaczego ja nie mogę znaleźć stałej pracy?
Zawsze pracuję tymczasowo, na zastępstwie kobiet na urlopie macierzyńskim, na czas urlopu lub zwolnienia lekarskiego. Jestem zmęczona, chcę do pracy, do dobrego zespołu.