Czy warto zerwać z chłopakiem, ze względu na finanse?

Jeżeli dwoje dorosłych, odpowiedzialnych ludzi poznaje się, zaczyna się spotykać i chodzić na randki, posiada wspólne zainteresowania, a potem decyduje się zamieszkać razem i założyć rodzinę, cudownie, bo do tego właśnie powinien zmierzać, każdy związek. Jednak jeśli jeden z partnerów, okazuje się niedojrzały emocjonalnie i brak mu gotowości do zaangażowania się w poważny związek, to taka relacja nie przetrwa, ponieważ do szczęścia potrzeba dwojga, jedna osoba nie udźwignie ciężaru pracy nad uczuciem dwojga ludzi, choćby bardzo się starała.

Mam na imię Sylwia i niedawno zrozumiałam, że jestem w toksycznym związku. Mój partner, z którym jestem od roku, pokazał swoje drugie oblicze, którego nie znałam i wcale mi się nie spodobało. Przeprowadził ze mną poważną rozmowę, w której stwierdził, że skoro mieszkamy razem to powinniśmy płacić mieszkanie, oraz wszelkie opłaty z nim związane po połowie, każdy ze swojej pensji. Nie mamy wspólnego budżetu, więc takie rozwiązanie wydawałoby się niezłe, gdyby nie rozbieżność w wysokości dochodów.

Mój chłopak pracuje jako programista w dużej firmie i świetnie zarabia. Moja pensja jest jak kropla w morzu w porównaniu do pieniędzy, które on dostaje za swoją pracę. Szymon mówi, że nie chce, abym czuła się od niego gorsza i upokorzona, tylko dlatego, że mniej zarabiam, bo to nie moja wina, dlatego powinniśmy dokładać taką samą sumę na opłaty mieszkaniowe i wtedy, według niego poczuję, że jestem tak samo ważna i wartościowa.

Szymon jest na swój sposób świetnym facetem, kiedy zaczęliśmy się spotykać zauroczył mnie swoją zaradnością i wsparciem jakie mi okazał. Zapłacił nawet za kursy, które pozwoliły podjąć mi pierwszą pracę. Jego rodzice, to bardzo spokojni, dobrze wychowani i sympatyczni ludzie. Traktują mnie jak własną córkę i we wszystkich wspierają.

Po tym jak Szymon ustalił nowe zasady panujące w naszym domu, czuję się koszmarnie. Z żywnością nie ma dużego problemu, każdy kupuje to, co chce i płaci za siebie. Ponieważ mój chłopak ma problemy z żołądkiem, woli kupować tylko zdrowe i dietetyczne produkty, a ja jem bardzo prosto: nabiał, mięso, ziemniaki. Gotuję smacznie i prosto, więc niewiele płacę za swoje jedzenie.

Któregoś razu, w naszym mieście miał odbyć się koncert mojej ulubionej piosenkarki. Musiałam, oszczędzać na bilet przez cztery miesiące, mimo że Szymon mógł bez problemu kupić mi bilet z najlepszym widokiem na scenę, jednak nie zrobił tego, dla zasady.

Z prezentami na różne okazje, również mam problem. Narzeczony lubi dawać, ale także otrzymywać podarunki. Cieszę się, że świętujemy tylko ważne wydarzenia, bo inaczej musiałabym kupować prezenty na kredyt. Oczywiście zawsze oszczędzam jakąś niewielką sumę pieniędzy na zapas. Mój chłopak nawet nie był tego świadomy. Kiedy się dowiedział, mieliśmy prawdziwą awanturę. Twierdził, że celowo ukrywałem przed nim pieniądze. Twierdził że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca w normalnej rodzinie.

Mimo wszystko, bardzo kocham Szymona i nie chcę z nim zrywać ze względu na pieniądze. To wspaniały, inteligentny młody człowiek z dużym poczuciem humoru. Mój chłopak potrafi być bardzo hojny, gdy potrzebne są środki na leczenie lub pomoc rodzicom. Nadal jednak martwi mnie strona finansowa. Jakiś czas temu rozmawialiśmy o ciąży i macierzyństwie. Szymon powiedział, że powinnam poszukać pracy, którą mogłabym wykonywać w domu. Będę potrzebowała pieniędzy na dziecko, a moja wypłata i zasiłki to zdecydowanie za mało. Jego rozumowanie mnie przeraża. Jeśli będziemy mieć dziecko, to będzie to nasz wspólny wydatek. Dlaczego mam je sama utrzymywać? A od czego będzie tatuś? Jak mam postąpić w tej sytuacji?  Pragnę tylko normalnego związku i miłości, chociaż nie wiem czy uda mi się zmienić myślenie ukochanego.

Oceń artykuł
Twoja Strona
Czy warto zerwać z chłopakiem, ze względu na finanse?