Niektórzy ludzie wierzą w karmę, los, przeznaczenie, inni nie. Tak czy inaczej, fakt pozostaje faktem. To, co kiedyś komuś zrobiłeś, w końcu wróci do ciebie. Pytanie brzmi: w jakim stopniu, należy się tym przejmować. Zawsze wierzyłem, że karma istnieje i że trzeba traktować ludzi tak, jak samemu chciałoby się być traktowanym.
Przypadek mojego krewnego potwierdził tę opinię. Tak się złożyło, że moja ciotka jako nastolatka zaszła w ciążę i musiała wyjść za mąż za mężczyznę, którego ledwo znała. Wówczas miała tylko osiemnaście lat, więc mogła podróżować i poznawać świat, ale szczególnie w tamtych czasach, ciąża oznaczała koniec marzeń.
Zrozumiałe jest, że takie sytuacje nikogo już nie dziwią w dzisiejszych czasach. Panny młode z brzuszkami to dziś codzienność, a samotne matki stanowią spory procent społeczeństwa, ale kiedyś było inaczej.
Oczywiście, wszystkie małe księżniczki w dzieciństwie marzą o tym, jak pewnego dnia książę przyjedzie na białym koniu i zabierze je do krainy czarów. Śluby, małżeństwa i miłość opisywane są jako coś niesamowicie pożądanego i najlepszego w życiu. Kto wie, może właśnie dlatego nastolatki tak bardzo pragną poznać smal miłości i skosztować zakazanego owocu.
A po fakcie, jeśli coś pójdzie nie tak, zdajesz sobie sprawę, że całe twoje życie zostało zrujnowane przez chwilowe pragnienie i głupotę, ale niczego nie można odzyskać. Czasu nie cofniesz i musisz żyć życiem, które sobie stworzyłeś.
W każdym razie, moja ciocia, będąc panną w ciąży, planowała szybki ślub i wesele, tak jak nakazywała tradycja. Założyła skromną, białą suknię, a swojemu mężowi przypięła kwiaty w klapę marynarki. Zaprosiła na przyjęcie weselne mnóstwo gości. Mimo swojego błogosławionego stanu chciała mieć piękny, tradycyjny ślub i wesele.
Jej ciotka oburzyła się, mówiąc – „Dlaczego to wszystko robisz?! To hańba, że wystawiasz swój brzuch na widok wszystkich ludzi. Nie jest ci wstyd?!” Jak myślicie, czy dziewczynie powinno być wstyd? Szczególnie, że, kilka lat później, niemal o tej samej porze roku, ciotka wydawała za mąż swoją nastoletnią córkę z ogromnym brzuchem. Karma wróciła? Myślę, że tak!
