Andrzej był pospolitym facetem, nie wyróżniał się z tłumu. Był dość przystojny, raz na jakiś czas umawiał się na randki, lub na piwo z kolegami. Pewnego dnia odebrał telefon od swojej byłej dziewczyny. Kobieta oświadczyła mu, że za kilka miesięcy zostanie ojcem. Andrzej nie kochał dziewczyny, spotkali się zaledwie kilka razy, ale chciał wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Postanowił, że czas zacząć dorosłe życie, skoro niedługo urodzi mu się dziecko, chciał zapewnić mu byt.
Z Martą spotykali się około miesiąca. Po tym czasie mężczyzna uznał, że nie ma na co czekać i poprosił dziewczynę, żeby razem zamieszkali. Niebawem mieli zostać rodziną. Andrzej stanął na wysokości zadania i wynajął dwu pokojowe mieszkanie. Wraz z Martą spokojnie czekali, aż na świat przyjdzie ich dziecko. Wspólne mieszkanie spowodowało problemy między narzeczonymi. Okazało się że Andrzej i Marta zupełnie do siebie nie pasują. Mieli inne zainteresowania, inny sposób na spędzanie wolnego czasu i odmienne spojrzenie na życie. Coraz częściej dochodziło między nimi do kłótni.
Marta urodziła zdrową córeczkę, jednak pojawienie się dziecka, nie załagodziło sporu pomiędzy parą. Po porodzie do mieszkania Andrzeja, wprowadziła się matka dziewczyny, aby pomóc córce w opiece nad noworodkiem. Obydwie kobiety naciskały, żeby młody ojciec więcej zajmował się córką. Ciągłe uwagi na temat przebierania, usypiania i karmienia, coraz bardziej drażniły Andrzeja. Atmosfera zrobiła się nie do zniesienia. Doszło do tego, że Marta wyprowadziła się z dzieckiem do swoich rodziców, ale Andrzej zamierzał wspierać ją i małą Lenkę finansowo.
Minęło kilka tygodni i mężczyzna poznał piękną dziewczynę. Można powiedzieć, że to była miłość od pierwszego wejrzenia. Zamieszkali razem, a pół roku później byli po ślubie. Andrzej od początku był szczery z Alicją. Prawie natychmiast powiedział jej, że ma małą córeczkę, ale z jej matką już nic go nie łączy.
Po kilku tygodniach sielanki, do młodego małżonka zaczęła wydzwaniać była dziewczyna. Marta mówiła, że Andrzej zaniedbuje dziecko, a mała za nim tęskni.
Uważała, że powinien częściej odwiedzać dziewczynkę i, że nie ma nic przeciwko jeśli będzie chciał zostać na weekend, by pobyć dłużej z córeczką. Alicja nie miała nic przeciwko, żeby wysyłał pieniądze dla dziecka i odwiedzał je, ale prosiła męża, żeby robił to w ciągu dnia i nie zostawał na noc. Nie ufała Marcie i jej zamiarom.
Pewnego dnia młoda matka przyjechała do mieszkania małżeństwa z dzieckiem, oraz walizką wypełnioną ubrankami małej. Przekazała dziecko Andrzejowi i powiedziała, że teraz jego kolej na wychowywanie córki, podczas gdy ona musi zająć się swoim życiem osobistym.
Okazało się, że dziewczyna pokłóciła się z matką i zamieszkała u koleżanki. Teraz nie miała nikogo poza ojcem dziecka, z kim mogłaby zostawić Lenę. Marta powiedziała Andrzejowi, że planuje zostawić dziewczynkę, tylko na kilka dni, do czasu, aż się urządzi w nowym miejscu.
Mijały dwa tygodnie a młoda matka, wciąż nie przyjeżdżała po córkę. Alicja pożyczyła od sąsiadki łóżeczko, kupili mleko, zabawki, pieluszki. Z Martą nie było kontaktu i Andrzej coraz bardziej denerwował się zaistniałą sytuacją. Po około trzech tygodniach kobieta zadzwoniła z wiadomością, że jeszcze nie poukładała swojego życia i nie może odebrać córki.
Czas płynął i Alicja pokochała Lenkę jak własną córkę. Dziewczynka miała już trzy latka, i zdążyła zapomnieć o biologicznej matce, traktowała Alę jak swoją prawdziwą mamę. W trójkę tworzyli idealną rodzinę.
Pewnego dnia w progu stanęła Marta, i stwierdziła, że jest już gotowa aby zająć się córką.
Andrzej początkowo był zszokowanym a następnie stanowczo zaprotestował. Teraz gdy Lenka była przywiązana do swoich rodziców, jej biologiczna matka, która ją opuściła, nagle chciała odzyskać córkę. W życiu małżeństwa znowu pojawił się strach i dezorientacja, oboje postanowili, że muszą udać się z tą sprawą do sądu, aby już nigdy nie dochodziło do podobnych sytuacji.
Wygrali sprawę. Marta po przegranej w sądzie, przestała interesować się córeczką. Alicja, Andrzej i Lenka stworzyli szczęśliwą rodzinę, która wkrótce miała się powiększyć o nowego członka rodziny.